26.Kruszywo Sumienia Youtuby Soplicy

Tutaj przetłumaczyłem „ściągę” polską na angielski i odwróciłem na polski, co jest w pewnym sensie podstępne, ale też spełnia mój cel szukania ukrytych znaczeń. Dlaczego gugiel tłumaczy „młodość” jako „youtube” nie potrafię pojąć ani rozsupłać. „Bawi się”= „sztuki teatralne”; „szabelką młócenie”= „omłotu saber”; „zdruzgotny wyrzutami sumienia” = „kruszywo przez żal i rozpacz”- to mi si najlepiej podoba z całego tgo  przekladu do góry nogami. Kruszywo jest o wiele lepsze niż wyrzuty sumienia, co brzmi jak wysypka odry.
Jacek Soplica pochodzi z zamożnej rodziny szlacheckiej, jego ojciec był godności poczaszego. Młody Jacek słyną w okolicy jako wielki PALIWODA i zawadiaka.Gerwazy nazywał go kłótnikiem, wąsalem i łotrem.Mówi o Jego popularności wśród szlachty Litewskiej: Młoda Jacek znane w dziedzinie, jak wielkie PALIWODA zawadiaka.Gerwazy i nazwał go kłótnikiem, wasale i łotrem.Mówi jego popularność wśród szlachty litewskiej: „(…) W istocie wiele służy w prowincji Bo była jak rodzina Soplicowo w centrali i trzysta wierszy orzekł na woli „YouTube Soplicy odbiega od typowych układu.Początkowo Soplica nie jest wybitną postacią, warchoł, awanturnik i zabiajaka.Hula, sztuki teatralne, wziąć udział w zgromadzeniach, to pozyskać poparcie szlachty i arystokracji, dzięki zuchwalstwu i skłonność do ” omłotu saber. Jego tragedia zaczyna się, gdy zakochania się w Ewie Horeszkównie, córką bogatego Stolnika.Uczucie Jack nie może zostać osiągnięty w małżeństwie.Rozgoryczony i rozczarowanie, zaczyna schodzić na złe drogę.Pije, awanturuje się nieszczęśliwa żona, która związana bez miłość.Kruszywo przez żal i rozpacz po stracie ukochanej Ewy, postanawia opuścić zdrajca kraj.Miano jest bolesne i powoduje zmianę jego stylu życia i próbę naprawienia swoich czynów.Wstępuje klasztoru i zajmuje sporo wymienić imię Robak…”

Tagi: ,

Komentarzy 10 to “26.Kruszywo Sumienia Youtuby Soplicy”

  1. neyma Says:

    no tak, to kruszywo i klasztor do wyrzutów sumiennych; a to dopiero, mamy poemat narodowy o kruszywie!!!
    bez miłość nic innego nie powstaje tylko kruszywo na złe drogi…
    mówić do góry nogami, tak:)

  2. nyema Says:

    pomyliło mi się moje imię, jest trochę do góry nogami albo z lewa na prawo, przepraszam bardzo, ale to się chyba już u mnie też zaczyna:)

    zajrzyj proszę do schowka na komenty…..

  3. stefan Says:

    neyma? 🙂 to ja aż tak daleko działam odwracaniem sziworot na wyworot?? Widocznie poczułaś brak trzeciej osoby, więc ją sobie wykreowałaś. Tłumaczy Cię tylko Twoja „youtube”… 🙂

  4. stefan Says:

    nyema: klasztor jest dla Robaków,gdzie uczą ich kruszywy? Poemat narodowy pt Sir Tadeusz albo Mister Tad. Dziwny naród te Litwiny.
    😉

  5. nyema Says:

    sziworot na wyworot! tak, och, tak się wszystko dzieje, a Robaki między korzeniami roślin się śnią…
    skruszeni w klasztorach zmieniają się w małe węże, a to już powód do początku… a potem motyle… Mister Tad podoba mi się bardziej?..Sir Tadeusz?…
    bardzo dziwnąmelodię słyszę teraz z radia, coś w rodzaju Latającego Holendra, ale co to może być?

  6. stefan Says:

    nyema: zeszlej nocy sen – bandyci wdzierali sie do mieszkania, pchajac drzwi, ktore usilowalem zamknac ale ich bylo wielu a ja tylko jeden. Wezwalem kogos na pomoc i nagle pojawil sie za drzwiami wysoki 2mtr mezczyzna i jednym ruchem reki zepchnal bandytow ze schodow a ja sie obudzilem. Ale komputer padl! 😦 Cos zlego dzieje sie dookola. A kysz! Dobranoc.

  7. nyema Says:

    dobre na pewno jest to, że pojawił się dwumetrowy olbrzym! bandyci nie mają szans, a olbrzym jest wewnątrz Twego śnienia, da radę:)

  8. stefan Says:

    nyema: byl wspanialy gdy jednym ruchem ramienia stracil te cala halastre ze schodow. Ale byl dziwnie ubrany – w dlugi jasno-brazowy plaszcz. Nie mial skrzydel 🙂 W tej chwili wszystko wali sie dookola i bardzo tego nie lubie brrr Ale, jak zawsze, mogloby byc gorzej. 🙂

  9. nyema Says:

    tak, to ta moc potrzebna i jest! skrzydła niekonieczne do strącania hałastr:)
    płaszcz taki dobrze mi się kojarzy z kontrwywiadem i zakazanymi przedmiotami rozbójniczymi w niezliczonych kieszeniach,
    jakoś się tu przedostajesz,
    kompowi życzę wyzdrowienia, a Tobie, żeby już było lepiej:)

  10. stefan Says:

    nyema:staram sie ujarzmiac cudzego (H) laptopa i pisac bez ogonkow. Brak mi wielu drobnostek, ale jakos daje sobie rade. Jest takie porzekadlo ze najciemniejsza godzina jest zawsze przed switem. Na to liczmy dzis i dzien dobry.

Dodaj odpowiedź do stefan Anuluj pisanie odpowiedzi